Ancymonki PiS zbrukają wszystko – Polskę, najlepszych Polaków, wartości uniwersalne

„Musimy walczyć z populizmem i ekstremizmem, ale nie możemy walczyć z nimi tanimi sloganami lub personalnymi atakami. W ciągu ostatnich dni widziałem, że mój dobry przyjaciel przewodniczący Donald Tusk jest porównywany do Hitlera i Stalina. To całkowicie nie do zaakceptowania” – powiedział szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Chodzi oczywiście o „Materiał o Tusku „Wiadomości” zilustrowały zdjęciem Hitlera. Nie da się upaść niżej”.

Juncker stwierdził, że ma nadzieję, że to nie polski rząd stoi za tymi porównaniami do Hitlera i Stalina, ale „jeśli coś takiego jest możliwe w mediach, to ma to coś wspólnego z polityczną atmosferą w kraju”. – „Nie podoba mi się to. Uważam to za coś kompletnie nie do zaakceptowania, coś obrzydliwego” – podkreślił szef Komisji Europejskiej.

Junckerowi postanowił odpowiedzieć na Twitterze Jarosław Olechowski, do niedawna szef „Wiadomości” TVP: – „Szanowny Panie Przewodniczący Juncker. W „Wiadomościach” nie porównano Donalda Tuska do Hitlera ani Stalina. W ten sposób zilustrowano politykę wobec Polski, której prekursorem był Walther Rathenau. D. Tusk też używa historycznych odniesień mówiąc np. o „współczesnych bolszewikach”. Internauci oburzeni komentowali te „tłumaczenia”.

„Chyba tylko Kaczyński Ci uwierzy”; – „A cóż to jest jak nie porównanie (zestawienie), tak samo jak dzień później do Piotrowskiego. Zjadacie już własny ogon. Żenująca, prymitywa i żerująca na najniższych instynktach propaganda. Nawet sympatycy PIS mają odruchy wymiotne po materiałach Nowiny Konopki czy Konrada Węża”; – „Pan redaktor przypominając „współczesnych bolszewików” w celu usprawiedliwienia skandalicznego materiału, w którym wykorzystano zdjęcia Hitlera i Stalina obnaża swoją rolę propagandysty. P. S. Rathenau został zabity w zamachu anarchistów w 1922 i nazistą nie był”.

Ancymonki PiS – takich pokrak nie było w historii Polski.

Depresja plemnika

Po prawie 4 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości coraz mniej spraw nas dziwi, choć nie przestaje bulwersować. Zarówno bezceremonialne przejęcie mediów publicznych, skok na spółki Skarbu Państwa, czy kolejne kompromitacje ministrów z byłym już szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim na czele sprawiają, że do naszej krajowej polityki nie sposób jest podejść obojętnie.

Biorąc pod uwagę, że w tym roku doczekamy się prawdziwej wyborczej kumulacji, już 26 maja wybierzemy naszych reprezentantów do Parlamentu Europejskiego, a jesienią posłów i senatorów, jak na dłoni widać, że emocje politycznego sporu nie tylko nie maleją, ale wręcz znacznie rosną. Znaczna w tym rola miłościwe nam rządzących, którzy lubują się w podkręcaniu temperatury, napuszczaniu ludzi na siebie, czy bezlitosnym atakowaniu opozycji.

Ostatnie wydarzenia nie tylko nie dają nadziei na to, że nad Wisłą może być normalnie, co pokazują, że rządzący nie cofną się przed niczym, by utrzymać władzę, bujając przy tym w oparach absurdu.

Okazuje się…

View original post 897 słów więcej

Dodaj komentarz