Prezes NBP Glapiński nie nadaje się do pracy na tak wrażliwej posadzie państwowej

 „Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynęło 6 wniosków Narodowego Banku Polskiego o zabezpieczenie przed wszczęciem postępowania, w których NBP domaga się m.in. nakazania tymczasowego usunięcia artykułów prasowych w związku z aferą wokół KNF” – poinformowała PAP Sylwia Urbańska, rzeczniczka prasowa ds. cywilnych SO w Warszawie. Na razie sąd jest na etapie rejestrowania tych wniosków, aby potem – jak się wyraziła rzeczniczka – „przedstawić je do losowań”.Nie podała personaliów dziennikarzy, których dotyczą wnioski NBP, ani redakcji w jakich pracują, a także tytułów tekstów, o usunięcie których wnioskuje NBP.

Biuro prasowe NBP potwierdziło, że takie kroki zostały podjęte. – „Narodowy Bank Polski wszczął procedury prawne mające na celu ochronę dóbr osobistych instytucji zaufania publicznego również na drodze sądowej. Konieczność obrony dobrego imienia NBP wynika z jego ustrojowej pozycji i troski o szeroko rozumiane bezpieczeństwo ekonomiczne kraju” – napisano w komunikacie.

„Pan Glapiński udowadnia tymi wnioskami, że nie jest w stanie zarządzać bezpieczeństwem ekonomicznym Polaków. Afera KNF pokazuje, jakiej jakości jest władza, która zarządza kryzysem przez cenzurowanie głosów krytyki prasowej. Żałosne” – skomentował na Twitterze dziennikarz Grzegorz Cydejko. – „Próba uciszenia dziennikarzy? Najwyraźniej PiS ma wiele do ukrycia w aferze KNF i opozycja strzeliła w dziesiątkę :)”;

Dobre imię Adama Glapińskiego dobrem osobistym Narodowego Banku Polskiego. Przypominają się czasy, kiedy krytyka milicjanta albo partyjnego aparatczyka była kwalifikowana jako zamach na ustrój państwa”;

„Glapiński – kolejny szczery demokrata, państwowiec, patriota, filantrop i altruista (w tej ekipie wszyscy charakteryzują się tymi przymiotami) – nie chce się pogodzić z tym, aby ktoś mu coś wytykał. Afery nie ma, gdy się o niej zabroni mówić” – komentowali internauci.

Depresja plemnika

To „sprawdzam” dla ministra Ziobro – mówi opozycja i zapowiada złożenie  zawiadomienia do prokuratury w związku z zeznaniami Piotra P., jednego z głównych podejrzanych w tzw. aferze SKOK Wołomin, który twierdzi, że Jacek Sasin, czołowy polityk PiS-u, oraz dwóch senatorów PiS otrzymywało pieniądze ze SKOK Wołomin. – Padły oskarżenia o to, że osoby, które są oskarżone w tej aferze,  przekazywały wprost pieniądze politykom Prawa i Sprawiedliwości – tłumaczy Arkadiusz Myrcha z PO.

Oskarżenie polityka

Podczas procesów osób oskarżonych w tzw. aferze SKOK Wołomin jeden z głównych oskarżonych Piotr P., były oficer kontrwywiadu WSI, oskarżył kilku polityków PiS-u, w tym szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacka Sasina, o przyjmowanie pieniędzy od osób oskarżonych w aferze SKOK.

Jacek Sasin w sprawie oskarżeń Piotra P. wydał oświadczenie, w którym nazwał jego twierdzenia „absurdalnym pomówieniem” – Afera SKOK Wołomin jest aferą WSI. Piotr P., były oficer WSI, to „mózg” tej afery – twierdzi Jacek…

View original post 4 081 słów więcej

Dodaj komentarz