Morawiecki pogrąża się w szambie

Kolejne fragmenty taśm nagranych w słynnej warszawskiej restauracji, z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, wprowadzają w osłupienie. Już nawet nie chodzi o słynną miskę ryżu. Teraz szef PiS–owskiego rządu zdradza bowiem pogardliwy stosunek do ludzi. Najlepiej ilustruje to jego dialog z wieceprezeską PGE Bogusławą Matuszewską. Dotyczy ona reklamy banku BZ WBK, którego Morawiecki był wówczas prezesem.

W opublikowanym przez Onet fragmencie rozmowy Matuszewska, pyta Morawieckiego o cykl reklam BZ WBK z udziałem słynnego aktora Chucka Norrisa.

„Chuck Norris działa” – pyta.

„Działa rewelacyjnie” – odpowiada dzisiejszy premier, a po chwili dodaje: „Ale ludzie są tacy głupi, że to działa. Niesamowite”.

Wielu klientów BZ WBK z pewnością pamięta Chucka Norrisa z reklam tego banku w 2012 roku. Działały niczym czarodziejska różdżka, bo Chuck Norris w Polsce jest postacią kultową, wzbudzającą sympatię i łączącą pokolenia, ikoną pop kultury. „Jego osoba daje ogromny potencjał komunikacyjny – już teraz zauważamy renesans faktów o Chucku” – tłumaczył wówczas prnews.pl Artur Sikora, dyrektor Obszaru Komunikacji Korporacyjnej i Marketingu Banku Zachodniego WBK.

Wieść niesie, że to nie koniec nagrań z premierem. Jest ponoć jeszcze jedna taśma, lecz sęk w tym, że nie wiadomo w czyim jest posiadaniu. Sławomir Neumann z PO sugeruje, że dysponentem taśm może być Ziobro i to on może trzymać premiera „za gardło”.

Prezydent Duda powołał dziś 27 nowych sędziów Sądu Najwyższego. Stało się tak, mimo Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił kolejne wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał – w zaskarżonych częściach – wykonanie uchwał KRS.

W środę, do Izby Cywilnej prezydent powołał m.in. dr. Kamila Zaradkiewicza, dyrektora departamentu w resorcie sprawiedliwości kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę. A także dr Małgorzatę Manowską, dyrektor nadzorowanej przez ministra Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP) i byłą wiceminister sprawiedliwości w pierwszym rządzie PiS, która uchodzi za najpoważniejszą kandydatkę do objęcia stanowiska dublera pierwszego prezesa SN. W Izbie Cywilnej ma też orzekać m.in. wykładowca KSSiP Jacek Grela, od 2017 r. prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z nominacji Ziobry.

Do nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej dostał się m.in. dr Krzysztof Wiak z KUL, który obok prof. Bogdana Chazana zasiada w radzie naukowej Ordo Iuris oraz konstytucjonalista z KUL dr Marek Dobrowolski, autor zbieżnej z polityką rządu opinii prawnej o wyroku TK z grudnia 2015 r.

„To nie jest normalna sytuacja – ocenił rzecznik Sądu Najwyższego, sędzia Michał Laskowski. „Tak być nie powinno i jestem pewien, że kiedyś to działanie doczeka się miarodajnej oceny” – podkreślił.

Sędzia Laskowski wprost mówił, że swoją decyzją o powołaniu kolejnych sędziów prezydent lekceważy orzeczenie NSA, a wcześniej SN. „To jest wystąpienie przeciwko porządkowi prawnemu i ustalonym zasadom, które powinny obowiązywać wszystkich, zwłaszcza prezydenta” – mówił.

Działanie prezydenta w rozmowie z Onetem ocenił prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były Rzecznik Praw Obywatelskich. „To musi zostać rozliczone w przyszłości, bo cała ta sytuacja absolutnie nie odpowiada zasadom praworządności” – powiedział. „Prezydent te zasady łamie, bo sąd, w tym przypadku NSA stoi ponad decyzją Krajowej Rady Sądownictwa. I prezydent nie może lekceważyć praworządnego orzeczenia tego sądu!” – podkreśla prof. Zoll.

>>>

„Andrzej Duda pokazał, że ma w pogardzie prawo. Jest strażnikiem Konstytucji, a jednocześnie w najwyższym stopniu prawo lekceważy, zachęcając tym samym innych, by robili podobnie” – skomentował konstytucjonalista, prof. UW Marcin Matczak.

Do udziału w zorganizowanej naprędce uroczystości w Pałacu Prezydencki nie wpuszczono dziennikarzy. Kandydatom, którzy wchodzili do Pałacu towarzyszyły okrzyki „hańba”, „zdrajcy ojczyzny” – odnotował reporter RMF FM.

Chętnie taką koszulkę nabędę. Ktoś coś na ten temat? 😁

Lider ugrupowania Kukiz’15 zaliczył dziś medialny rajd po kilku redakcjach, w których odniósł się do bieżących wydarzeń na polskiej scenie politycznej. Rozpoczął od udzielenia wywiadu tabloidowi “Super Express”, gdzie przekonywał o tym, że zarobki parlamentarzystów są zbyt niskie i wobec tego zaapelował o rozważenie zmian ustawowych w tym zakresie. Jego zdaniem sytuacja, w której posłowie zarabiają przykładowo mniej niż wójt czy burmistrz są niezrozumiałe.

(…) sytuacja, gdy szef trzeciej siły parlamentarnej dostaje mniej niż wiceburmistrz w gminie w której mieszka, to jest normalne? Mówię o nienormalności. Nie żalę się i nie żądam. Mało tego… Sam zagłosowałem za obniżeniem posłom pensji, ale to nie znaczy, że zgadzam się na sytuację, by burmistrz zarabiał więcej niż prezydent. Trzeba napisać siatkę płac i zrobić coś na zasadzie mnożnika – stwierdził Paweł Kukiz w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Politycznym Graffiti” Polsat News.

Kolejnym punktem rajdu po mediach był program “RzeczoPolityce” w redakcji “Rzeczpospolitej” i tam Paweł Kukiz odniósł się do bieżących problemów premiera Morawieckiego, związanych z ujawnieniem taśm z jego udziałem oraz kwestii propozycji jego posłów, by w sprawie afery taśmowej powołać sejmową komisję śledczą. Lider ruchu Kukiz’15 nie ma wątpliwości, że szef rządu powinien ustąpić z piastowanego stanowiska.

– Taśm jest ok. setki, to są setki godzin rozmów, to stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Nie ma gwarancji, że te taśmy nie są w dyspozycji obcych służb, które mogą szantażować polityków. (…) Premier nie jest osobą transparentną, bo jeśli się pod stołem załatwia jakieś podwyżki (w przypadku syna Czarneckiego – red.), czy wręcz łapówki (to nawiązanie do fragmentu rozmowy na temat Grada i sugestii, by przekazać mu jednorazowo pewną sumę pieniędzy – red.), to człowiek o takiej etyce nie powinien reprezentować narodu polskiego – stwierdził Paweł Kukiz.

Dalej było tylko ostrzej, bo rozmowa polityka z Jackiem Nizinkiewiczem zeszła na kwestię Kornela Morawieckiego, którego prorosyjska retoryka szokuje w ostatnich miesiącach polską opinię publiczną. Lider ugrupowania, który wprowadził ojca obecnego premiera do Sejmu mówi wprost: “Rodzina Morawieckich jest problemem dla Polski”. Paweł Kukiz zastanawia się głośno, czy nie jest ona spowodowana faktem, że taśmy obciążające premiera są w dyspozycji rosyjskich służb. Ujawnił również, że gdy wziął marszałka seniora na listy wyborcze, jego jawnie prorosyjskie poglądy nie były mu znane.

Pieniądze rządu nie są pieniędzmi jednego czy drugiego ministra.

Dodaj komentarz