Morawiecki tworzy nową tradycję – miska ryżu

Białe róże, napis „Konstytucja”, a teraz ryż – zdaje się, że w państwie PiS już niedługo mogą być zakazane. – „Mieszkańcy Augustowa, którzy przynieśli ryż na spotkanie z premierem, zostali po spotkaniu spisani przez policję. To już chyba nowa świecka tradycja” – poinformowała na Twitterze Renata Grochal z Newsweeka.

Ryż to oczywiste nawiązanie do wypowiedzi Mateusza Morawieckiego, nagranej w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Obecny premier chciałby, abyśmy „kopali rowy, zapier***li za miskę ryżu”, obniżyli swoje oczekiwania” i gospodarka się odbuduje.

 „Za noszenie oporników, początkowo też tylko spisywano”; – „Dojdzie do tego, że jak się rzuci ryżem w młodą parę, to też się policja przyp**oli. Kwestia czasu”; – „Polska staje się krainą absurdów i paradoksów. W czasach słusznie minionych milicja goniła za wpięty opornik w klapę. Obecnie za słowo/wyraz KONSTYTUCJA spisują za obrazę pomnika, za miskę ryżu. Szkoda, że Bareja nie doczekał – bylibyśmy zagłębiem pomysłów dla scenariuszy” – komentowali internauci.

Niektórzy próbowali kpić: – Polska policja będzie prowadzić śledztwo. Skąd obywatel miał więcej niż jedną miskę ryżu”; – „Biała róża. Biały ryż. Biała kiełbasa będzie zakazana na święta… A Biała Podlaska w ogóle ma przefikane…”; – „Ryż, róże, słowa: „konstytucja”, „Lech Wałęsa” ci „totalni” nie przebierają w środkach. Policja jest stanowczo za „miętka”.

„Ale ludzie są tacy głupi, że to działa… naprawdę.” To jest wypowiedź na miarę przegranych wyborów.

>>>

💪🏻 (via @donaldtusk/Instagram)

Dodaj komentarz